poniedziałek, 9 września 2013

Stara konewka

Ciekawe ile w Waszych komórkach, garażach, stodołach , pomieszczeniach gospodarczych itp. jest takich starych rupieci, które "a może się jeszcze przydadzą"... Decoupage można malować praktycznie na wszystkim. Stare konewki i bańki na mleko ( co już kiedyś pokazywałam), wiadra, taczki, a nawet łopaty. Później takie odnowione przedmioty świetnie prezentują się w altanach.
Dzisiaj konewka klientki.
 



czwartek, 5 września 2013

Żaglowiec

Żeby  nie było, że pasjonuję się tylko techniką decoupage...
To olej na płótnie, żaglowiec, który kiedyś zamówił mój syn do swojego pokoju. Lubię malować olejno...pasjami uwielbiam, chociaż przez ostatnie 2 lata nie miałam w dłoniach pędzla ( chociaż żaglowiec namalowany jest bez użycia pędzla, bo szpachlą )...  Malowanie farbami mnie uspakaja i nie potrzeba być przy tym tak dokładnym jak przy decoupage. A ta dokładność mnie czasem męczy:).
Dodam tylko, że nigdy nie uczyłam się malować ani rysować, ani nie mam pojęcia o technikach mieszania farb. I nigdy chyba nie widziałam żaglowca na własne oczy;).
 Mam nadzieję zimą, kiedy będą długie wieczory wrócić do malarstwa.

Stołki Pani Marianny

Myślałam, że to chwilowy koniec wariacji z motywami łowickimi. Nic jednak mylnego. Okazuje się, ze praktycznie każdy łowiczanin w swoim domu ma coś z regionalnymi motywami. To chyba i dobrze, bo podobno to jeden z najpiękniejszych folklorów na świecie. Wystarczy tylko przyjechać do nas, do Łowicza w Boże Ciało i zobaczycie przekrój ludności ziemskiej, w tym sensie, że są ludzie z każdego zakątka świata i w każdym kolorze skóry. Teraz nie będę pisać o Bożym Ciele łowickim, poczekam z tym do czerwca 2014. Wtedy się rozpisze...;)
A tutaj są odnowione-stare stoliczki Ikea, przyniesione przez klientkę.