poniedziałek, 14 kwietnia 2014

Czarno to widzę ;)

Kolejne szkatułki , podkładki i drobiazgi w łowickim stylu.
Tym razem wszystko na czarnym tle.
Prawdę powiedziawszy niewiele ma to wspólnego z techniką decoupage - ta jest  mniej pracochłonna, mniejsze prawdopodobieństwo nieudania się,ale efekt dość fajny.
Jest to zwykły papier do pakowania prezentów w całości ( bez wycinania motywów ) nalepiony na powierzchnię. A co się z tym wiąże, nie trzeba malować. No może odrobinę, jeśli się coś naderwie, nie doklei lub zetrze. Po nalepieniu papieru ( na klej do dacoupage) lakierujemy tak samo jakbyśmy pracowali tradycyjnymi technikami.
 Dobre dla początkujących i dla tych, którzy boją się wziąć pędzla w rękę i malować;).
 
 
 

Jajko decoupage - Krok po kroku

Wielkanoc za pasem, a ja tradycyjnie nie mogę się z niczym wyrobić. Malowanie jajek leżało odłogiem z powodu innych prac, ale lepiej późno niż wcale. Efekty mało mnie zadowalają, mogło być zdecydowanie lepiej. Kilka drobnych błędów, których nie dało się poprawić niestety zostało.



Jajka wykonałam na styropianie. Po pierwsze nie jest to wdzięczny materiał do pracy techniką decoupage...( dotyczy to i jajek i bombek). Styropianowe jajka mają nierówną powierzchnię i są chropowate, mają dziury i ślady, czy jest to chińskie jajko, czy polskie .. nie ma to znaczenia.
Jest plus tych styropianowych jajek . W porównaniu z akrylowymi są kilkukrotnie tańsze, a w porównaniu z wydmuszkami -nie tłuką się. Oczywiście można malować na strusiej wydmuszce, ta się rzadko tłucze, ale koszt takiej wydmuszki to minimum 30zł.
Tak wygląda zakupione na allegro "surowe" jajo ze styropianu.

Po przetarciu drobnym papierem ściernym jest nieco lepiej. Można odnieść wrażenie, że jest aksamitne.
Na tak przygotowane jajo nakładam minimum dwie warstwy farby akrylowej ( w tym przypadku białej). Farba akrylową Śnieżka lub Dekoral kupuję w marketach budowlanych  w półlitrowych puszkach. Jest wystarczająco dobra na podkład. Można spróbować pokryć i więcej razy, ale efekt jest niekoniecznie będzie lepszy. Wygląda po pomalowaniu tak jak poniżej.
Teraz przygotowujemy serwetkę, wybrany motyw wycinamy, rozdzielamy serwetkę tak, aby została jedna warstwa i przyklejamy na jajko. Ja do decoupage używam kleju firmy Renesans, niestety u mnie nie sprawdza się wikol, jakkolwiek próbowałabym go rozrzedzać. Klej Renesans w 100% się sprawdza, a jeśli cokolwiek mi się nie uda ..nie jest to wina kleju, tylko albo zbyt wilgotnego pędzla, którego zapewne mi się nie chciało dokładnie obetrzeć z wody, ewentualnie wina zbyt mocnego dociskania pędzlem serwetki. Wycięty motyw przylepiamy na jajko i pozostawiamy do wyschnięcia.
Jajko lakierujemy.
 
 Do najzwyklejszego lakierowania w decoupage można użyć lakieru akrylowego, również w większych litrowych opakowaniach do kupienia w sklepach budowlanych.
 
Można uznać, że przy podstawowym stopniu umiejętności decoupage jest to koniec. Czyli reasumując:
1. Czyścimy jajko drobnym papierem ściernym
2. Co najmniej dwukrotnie malujemy jajko farbą akrylową ( jasną)
3. Nalepiamy wybrany i wycięty z serwetki motyw.
4. Lakierujemy.
***************************************************************
Mnie jednak podkusiło, dodatkowo jajka pocieniowałam i zrobiłam i spękania. To już troszkę wyższa szkoła decoupage, aczkolwiek do wykonania przez każdego.
Po czym polakierowałam dodatkowo lakierem jachtowym. Po pierwsze dlatego, że się pięknie błyszczą po takim lakierze, po drugie dlatego, że na spękaniach dwuskładnikowych nie używa się lakierów wodnych, a po trzecie dlatego, że ten lakier tworzy bardzo grubą powłokę i ewentualne dziury w jajkach są wyrównane.
Efekt jak już napisałam na początku mnie nie zadowala. Co powoduje, że będę jajka malować dotąd aż będę zadowolona. Nawet jakby mnie Boże Ciało miało przy tym zastać.
 
 
( Uff...ale się dziś rozgadałam)

piątek, 11 kwietnia 2014

Zamówienie

Deseczki kuchenne i łowickie dzbanki zrobione na zamówienie. Oby się spodobały:). Niestety słaba jakość zdjęć robionych w ciemnym pomieszczeniu i aparatem w telefonie.